Zespół Szkolno - Przedszkolny w Brzyskach

TYLICZ -GÓRA MOŻLIWOŚCI czyli jak zostać masterem samego siebie

        

 

 

 

 

 

     Ponoć „ ( …) zima lubi dzieci najbardziej na świecie”...- i vice versa!  Dało się to zauważyć 27 lutego, na stoku w Tyliczu, obserwując  narciarskie zmagania  37 uczniów naszej szkoły.

   Dzięki kolejnej wycieczce, z serii RUCH TO ZDROWIE, kolejna grupa uczniów zasmakowała białego szaleństwa na nartach. Pod okiem wykwalifikowanych instruktorów, a także dzięki wielkiemu zaangażowaniu p. Barbary Doktór i p. Tomasza Trznadla, stawiali oni na stoku swoje pierwsze kroki- można by rzec „szusy”; poznali też podstawową wiedzą dotyczącą zachowania podczas jazdy na nartach, a potem doskonalili technikę jazdy na trasach o różnym stopniu trudności.

   Reszta uczniów, zarażonych bakcylem narciarstwa już na poprzednich wycieczkach, mogła stawić czoła oferowanym przez Master-ski- 12-stu trasom zjazdowym, o łącznej długości 7 km. Przez cały dzień uczniom towarzyszyła piękna zimowa aura, bardzo dobre warunki narciarskie, świetna atmosfera jak również pomocna dłoń wszystkich reszty opiekunów: p. Marty Szutkowskiej, praktykanta p. Pawła Nowaka oraz rodziców: p. Edyty Taraby, p. Adama Czapli, w których gronie znalazłam się też ja. Wszyscy dołożyli starań, aby dzieci mogły zaliczyć jak najwięcej bezpiecznych zjazdów, zdobyć pozytywne doświadczenia, tylko miłe wspomnienia  i bezpiecznie wrócić do domu.

   W trakcie przerwy uczniowie mieli możliwość podładować swoje baterie w pobliskiej restauracji, gdzie przy ciepłym posiłku i gorącej herbacie słychać było z entuzjazmem wzajemnie wymieniane relacje ze stoku. Uważam, że wszyscy uczestnicy wycieczki wrócili bardzo zadowoleni, bowiem każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ci, którzy przełamywali pierwsze lody, mogli zjeżdżać szerokimi, bezpiecznymi i łatwiejszymi trasami. Inni zaś, którzy lubią pojeździć „na krawędzi” mieli możliwość przetestowania trudnych tras, jazdy przez las czy tunel. Wszyscy mamy nadzieje, że zimowe wyjazdy organizowane przez p. Barbarę Doktór, na stałe wpiszą się w kalendarz wycieczek szkolnych :D

   Z pewnością wycieczka wpłynęła pozytywnie na integrację uczniów różnych klas, zdecydowanie poprawiła kondycję każdego uczestnika, pozwoliła zasmakować odrobiny zimy...która nie rozpieszczała nas zbytnio w tym roku. Przede wszystkim po raz kolejny pokazała dzieciom pokolenia „enter”, że można świetnie spędzić czas na świeżym powietrzu, w realu, rozwijając przy tym nie tylko mięśnie, ale i hart ducha! Każdemu  z uczniów z pewnością można byłoby nadać tytuł Mastera czyli mistrza stoku, bo bez względu na ilość wzlotów i upadków każdy z nich przełamywał swoje lęki  i trenował swój charakter.

 

                                                                                                      

 Agata Stasiowska